Trzecie oko
Widzenie trzecim okiem zyskało swoją nazwę dzięki miejscu lokalizacji widzianego obrazu – tak jakby w środku głowy – na wysokości punktu między brwiami. Podobne zjawisko występuje w czasie przypominania sobie czegoś bardzo wyraźnie lub intensywnego o czymś myślenia – oczy patrzą przed siebie, a w myślach rozwija się wyimaginowana sytuacja. W praktykach ludowych nie stosowano specjalnych metod “otwierania trzeciego oka”. Widzenie pojawiało się w sposób naturalny, jako efekt uboczny praktyk duchowych, modlitw lub kolejnych etapów inicjacji. Uczennice starano się ustrzec przed przedwczesnym widzeniem, a raczej bardziej uczono “wyłączać” widzenie, gdy nie było potrzebne. Osoby samodzielnie praktykujące dość często nie umiejąc zapanować nad wizjami kończyły jako błazny lub nawiedzeni.
Jeśli uczono widzenia,
to poprzez treningi obserwacji, rozszerzanie świadomości i inicjacje otwierające widzenie podprogowe. Towarzyszył temu szereg przygotowań, takich jak nocne spacery, na których nie wolno było oglądać się za siebie (zwyciężanie omamów dotykowych i słuchowych), funkcjonowanie z zawiązanymi oczami, aby uwrażliwić słuch i rozwinąć umiejętność pracy z wizjami i halucynacjami, rozpoznawanie na dotyk lub na zapach różnych przedmiotów, tygodnie milczenia i inne. Takie przygotowania sprzyjają “otwieraniu trzeciego oka”.
W jakim celu
Otwieranie trzeciego oka zazwyczaj ma na celu:
a) rozwój zdolności obserwacji i rozszerzenie świadomości (uwrażliwienie się na subtelne, prawie intuicyjnie odbierane sygnały, dopingowane słabymi bodźcami wzrokowymi rejestrowanymi nieświadomie)
b) uświadomienie informacji (intuicyjnie odbierane podczas terapii i sprawdzane poprzez rozmowę – wywiad lub inne sposoby diagnozowania, na przykład z rysów twarzy – Fizjognomiki, wzorów na tęczówce oka – Irydologii, proporcji ciała, zabarwień skóry i zmian wrażliwości na dotyk – Su-Dżok, Shiatsu i inne )
c) docieranie do ukrytych zdolności (Prekognicja i Retrospekcja na przykład podczas odczytywania wzorów z rozbitego jajka w czasie zdejmowania uroków jajem).
Jak zacząć widzieć
Widzenie podprogowe można porównać do zjawiska występującego u matek noworodków, które mogą spać w straszliwym nieraz hałasie, ale budzą się nawet na lekkie poruszenie się dziecka. Dzieje się tak dlatego, że świadomość ich jest wyczulona na precyzyjnie określony i ważny w tym momencie bodziec.
Więc jeśli w czasie wywiadu z pacjentem, rozmowy lub bezpośrednio terapii skupić uwagę na słabych bodźcach rejestrowanych przez nasz mózg, to po pewnym czasie powstanie najpierw nieświadome, potem uświadomione „zdobywanie informacji” dodatkowych o tym, na czym jest zogniskowana uwaga (zdrowie, relacje interpersonalne, rozwój zdarzeń w przyszłości lub przeszłości, odkrywanie nowych obszarów w nauce lub sztuce)…
Proces uwrażliwienia przebiega bardzo indywidualnie i dlatego niektórym osobom jest łatwiej zacząć słyszeć, ktoś inny zacznie wyczuwać zmiany zapachu lub smaku w ustach, kolejny będzie inaczej odczuwać lub widzieć. Zależy to od dominującego osobistego aktywnego kanału percepcji i dla uproszczenia będziemy mówić wyłącznie o “widzeniu i odczuwaniu”, pamiętając jednak o tym, że im więcej bodźców odbieramy, tym większa trafność.
Na początku wizje związane z widzeniem podprogowym mogą być dość niewyraźne i mało precyzyjne. Możliwe nawet, że wystąpią w postaci symbolicznych obrazów i skojarzeń, ale wraz z nabywanym doświadczeniem i treningiem staną się bardziej konkretne i klarowne.
Z książki Siergieja Litwinowa
„Zdejmowanie uroków jajem”