Od wieków słowo hipnoza wywoływało lekką obawę i budziło szacunek.
Wszyscy słyszeli o ludziach podporządkowanych woli czarodzieja – szamana, lub o fanatycznych zabójcach sterowanych przez rządowych lub religijnych zwierzchników. W hipnozie ludzie potrafili mówić prawdę lub przeżywać to, co zostało zapomniane, stawali się jasnowidzami i osobami medialnymi, przeżywali swoje dzieciństwo i różne poprzednie wcielenia. Dowiadywali się o przyszłości i podglądali myśli innych osób. Hipnoza niesie też brzemię sławy jako jedna z najskuteczniejszych technik terapii. Wszystko to jest po części prawdą, a po części obrośniętą w domysły legendą. Hipnozy ludzie się boją. Hipnozę chcą poznać, żeby władać światem, rządzić umysłami innych…
Przez tysiące lat tajemnice hipnozy były pilnie strzeżone i przekazywane z pokolenia na pokolenie, jak największe rodzinne sekrety.
Nigdy wcześniej nie odkrywano arkanów radzieckiej szkoły hipnozy, a nawet uczniów prowadzono w ten sposób, że uchylano im tylko rąbka tajemnicy, a na resztę wiedzy musieli zapracować samodzielnie. Książki wybitnych naukowców z tej dziedziny wypożyczano w bibliotece tylko na specjalne pozwolenie rektora.
Nawet do dziś tylko niektórzy psychologowie potrafią skutecznie stosować techniki hipnotyczne przy wprowadzaniu pacjentów w transowe stany. Dzieje się tak między innymi, dlatego, że rzadko mają praktyczne doświadczenie, zwłaszcza w hipnozie grupowej lub estradowej.
Barbara Ludwiczak: Czego więc na krótkim kursie można się nauczyć?
Siergiej Litwinow: Przede wszystkim jest to szansa nauczenia się, jak w praktyce wykorzystywać w dużo szerszym stopniu możliwości swojego umysłu.
BL: Co konkretnego może dać taki krótki kurs?
SL: Rosyjska szkoła hipnozy werbalnej i niewerbalnej otworzy przed tobą swoje tajemnice! Wiadomo, że są to tylko podstawy do dalszego rozwoju samodzielnego. Ale już po kursie matka, która nie wie, jak opanować własne dziecko, które do północy nie chce zasnąć i nie daje swoim krzykiem spać innym, nie będzie bezradnie rozkładać rąk lub wpadać w histerię. Skorzysta z nowych modeli, osiągając szybszy i lepszy rezultat: stosując poznane techniki potrafi dopasować swój rytm oddechu i mówienia do rytmu oddechu dziecka, wychwyci przerwę w płaczu i w tym momencie odwróci uwagę dziecka na coś nowego w polu widzenia. Wzmocni pochwałą ciszę panującą przez moment. Zamiast stosować tradycyjny okrzyk – „Przestańże w końcu wrzeszczeć!”, który wywołuje nieświadomą chęć jeszcze głośniejszego wrzasku, powie – „Jaki jesteś śliczny i ukochany, gdy się uśmiechasz i bawisz się w ciszy!” Przejmując prowadzenie zasugeruje kolejne stany, które chciałaby, by dziecko odczuwało, a nie takie, których sama matka chce uniknąć…
Pamiętam historyjkę z obozu harcerskiego, gdy przyszło nagłe ochłodzenie i zdarzyło się dzieciom spać w zimnym pokoju. Do później nocy nikt nie mógł zasnąć i wychowawczyni była bezradna…
Wtedy 6 letnia córka jednej z Mistrzyń rozwoju duchowego zastosowała metodę, o której często słyszała od swojej matki. Opowiedziała historię o tym, jak kiedyś leżała w upalny letni słoneczny dzień na łące na trawie i nawet zaczęła przysypiać…a biały malutki baranek podszedł do niej i zaczął delikatnie lizać jej stopy… Opowiadając o tych doznaniach dziewczynka zahipnotyzowała całą salę i dzieci spokojnie zasnęły, wczuwając się w swoje własne wspomnienia o upalnym lecie. Dziewczynka zaindukowała płytki transowy stan, który stopniowo przerodził się w najzwyczajniejszy sen…
Wyobraźnia w odmiennych stanach świadomości odgrywa potężną rolę i wpływa na przebieg reakcji fizjologicznych, które mogą wywoływać zarówno chorobowe zmiany w organizmie, jak i uaktywniać procesy regeneracji.
Czasami nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak potężne mogą być te powiązania między wyobraźnią a naszym organizmem…
BL: Te właśnie powiązania są podstawą terapii chorych na raka metodą Simontona. Znane są również zjawiska znieczulania różnych części ciała, czy uodpornienia się na ekstremalne warunki
SL: Są to zdolności, które można rozwijać dzięki stanom kontroli umysłu od lat propagowanym poprzez wybitnego polskiego Nauczyciela, pisarza i reżysera Lecha Emfazego Stefańskiego na kursach DU – „Doskonalenia umysłu”.
Do dziś uznaje się za fenomen w nauce to, co jest standardem na naszych kursach – chodzenie po rozbitym szkle lub rozżarzonych węglach. Osoba, która przejdzie tą kilka metrów i zobaczy, że nie skaleczyła, czy nie poparzyła się – czuje potężny wewnętrzny potencjał, jest gotowa odmienić całe swoje życie i sprostać wszystkim trudnościom, o których przedtem nawet bała się myśleć.
Gdy potrafisz coś takiego osiągnąć – cóż to dla ciebie wtedy nerwice i bezsenność – mijają, jak śnieg w ciepły wiosenny dzień …
BL: A czy to, co robicie na kursie nie jest czymś popisowym i ukierunkowanym na zadziwianie ludzi, a nie na konkretną pomoc? Na przykład most kataleptyczny – robi wrażenie, gdy mała, szczupła dziewczynka leży w powietrzu wspierając się tylko karkiem i stopami na oparciach 2 krzesełek –i w tej pozycji potrafi utrzymać stojącego na niej potężnego mężczyznę, a przy tym uśmiecha się i odpowiada na pytania…
SL: Tak, jest to dość widowiskowa i lekko szokująca technika – gdy osoba będąc całkowicie przytomną, potrafi wejść w odmienny stan świadomości i wyłączyć szereg mięśni oszczędzając energię, a inne wprowadzić w stan dynamicznego napięcia – absolutnie bez wysiłku utrzymując ciało przez dłuższy czas w pozycji mostu między dwoma krzesełkami – jeszcze większe zdziwienie wywołuje gruba osoba siadająca na takim moście… Przy tym jest sens zastanowić się nad innym aspektem tego pokazu – przy takiej precyzji sterowania swoim ciałem jest dużo łatwiej stawiać czoło nawet najbardziej skomplikowanym schorzeniom, takim jak skolioza czy lordoza, skrzywienia kręgosłupa wymagające wieloletnich konsekwentnych ćwiczeń…
BL: Co jeszcze można osiągnąć dzięki stanowi kontrolowanej samoregulacji?
SL: Dzięki tym technikom można rozwijać nie tylko niezwykłe zdolności. Od lat skutecznie wykorzystuje się tę metodę w nauczaniu języków obcych metodą bezstresową w stanie odprężenia i modelowania wirtualnej rzeczywistości, w której każdy uczeń czuje się geniuszem z wyśmienitą pamięcią i zadziwiającą umiejętnością przyswajania nowej wiedzy. Gdy czujesz się Anglikiem – zaczynasz myśleć po angielsku – język staje się tylko formą wyrazu twojej osobowości… Po naszych kursach ludzie nabierają również łatwości wypowiadania się i w swoim ojczystym języku – wzrasta ekspresja, polepsza się pamięć.
Te techniki – w nieco zmodyfikowanej formie są również wykorzystywane na kursach szybkiego czytania, na kursach treningu pamięci dla maturzystów. Wszyscy posiadamy wyjątkowe umiejętności, tylko nie zawsze wiemy, gdzie jest kluczyk do skarbonki z tymi zdolnościami… Na kursie Hipnozy i wizualizacji każdy znajduje własny klucz do swojego olbrzymiego potencjału i otwiera te drzwi, które dla NIEGO są WAŻNE w chwili obecnej.
BL: Czy to znaczy, że dajesz każdemu Klucz do jego wewnętrznego świata?
SL: Tą misję pełnią inni Mistrzowie.
W naszej szkole opieramy się wyłącznie na doświadczeniach własnych osoby odkrywającej swój własny świat. W Polsce przed kilkoma laty gościł słynny rosyjski psychoterapeuta Hasaj Alijew, znany z opracowania metody treningów kosmonautów i sportowców. W swojej praktyce stosujemy jego główne założenia:
- Nie ingerować w świat, lecz pomagać go poznawać.
- Każda osoba ma swoje unikatowe doświadczenia i zdolności, które są pomocne i wystarczające do osiągnięcia wszystkich jej pragnień i marzeń.
- Im prostsze metody tym lepiej, ale nie prościej, niż jest to konieczne.
- Szukamy sposobu odpowiedniego DLA osoby, a nie naginamy tej osoby sposobami.
- Każdemu działaniu ma towarzyszyć poczucie wewnętrznej wolności i jasnego czystego umysłu.
- Każde działanie ma być podobne do porannego przeciągania – nie myślę, jak to mam zrobić, działam automatycznie.
- Sugestię dyrektywną zastępuje kalejdoskop ćwiczeń i doznań: wybierasz to, co ci odpowiada, na co reagujesz.
- Nie istnieje zasada następstwa – drugie ćwiczenie następuje po nauczeniu się poprzedniego, ale działa zasada wyboru tego, co jest skuteczne dla ciebie
- Kontakt wewnętrzny między świadomością i organizmem (ideomotoryczny ruch)
- Nie musisz stosować codziennie – tylko w miarę potrzeby (choroby, realizacji marzeń, wprowadzenia zmian w swoje funkcjonowanie).
–Już na tygodniowym kursie nauczysz się skutecznie sterować swoim organizmem, precyzyjnie układać swoje plany i głębiej rozumieć zachowania innych.
–Przede wszystkim jednak nabędziesz praktyczne umiejętności, a lęk przed hipnotyzerami zmieni się w podpatrywanie ich warsztatu zawodowego..
Z Siergiejem Litwinowem rozmawiała Barbara Ludwiczak