Wrażenia Hani po kursie Hipnoza i KSRO

Kochani!
To była niezwykła i pouczająca przygoda, do której chcę Was zachęcić.
Wróciłam z Zakopanego, gdzie uczestniczyłam w tygodniowym kursie Akashy, prowadzonym przez Siergieja Litwinowa, pt. Hipnoza i Kontrolowana Samoregulacja Organizmu (w skrócie KSRO).

Program kursu zapowiadał wiele atrakcji dodatkowych, jak to w Zakopanem zimą (narty, wycieczki, wieczory przy kominku, kąpiele w termach, dobra kuchnia, itp.), lecz dla nas, uczestników kursu, najciekawszą rozrywką były zajęcia szkoleniowe.

Ten, kto bywał na kursach prowadzonych przez Siergieja Litwinowa, wcale się temu nie zdziwi. Wystarczy więc, że odniosę się do samego przebiegu tego interesującego szkolenia.

Nie zawsze łatwo jest porozumieć się z innymi osobami. Niekiedy barierę stanowi niemożność porozumienia się z samym sobą. Brak zrozumienia powoduje konflikty, wywołuje napięcia, na dłuższą metę prowadzi do choroby. Jest więc potrzeba poszukiwania i odnalezienia najlepszych sposobów komunikowania się z innymi, a także z samym sobą. I my właśnie mieliśmy na początek nauczyć się takich sposobów. 
W tym celu uczyliśmy się i ćwiczyliśmy:
– diagnozowanie przykładowej sytuacji (konflikt, blokada komunikacji, i in.) i sformułowanie sposobu i/lub celu zmierzającego do osiągnięcia porozumienia lub samouświadomienia,
– badanie i ustalanie najlepszego kanału percepcji osoby
– poszukiwanie zdań i zwrotów językowych najłatwiejszych do przyjęcia sugestii przez odbiorcę.

W tym momencie mogliśmy przystąpić do etapu wprowadzania siebie samych lub siebie nawzajem w trans, czyli odmienny stan świadomości, umożliwiający jeszcze głębszą, skuteczniejszą komunikację. W tym celu należało najpierw oswoić się z transem, nauczyć się rozpoznawać go, poznać jego fazy oraz zasady postępowania. Następnie dla konkretnej osoby i jej sytuacji (osobistej, zawodowej, zdrowotnej, czy innej) należało obmyślić i zrealizować plan transu, prowadzący do osiągnięcia omówionego z nią celu, którym mogło być na przykład poprawienie sytuacji tej osoby w zamierzonym kierunku.

Należało zatem wykonać następujące zadania:
– omówienie z wybraną osobą sytuacji docelowej i obmyślenie kolejnych faz transu,
– staranne sformułowanie sugestii, umożliwiające zrealizowanie zamierzonego celu,
– dostosowanie wypowiedzi  do właściwości kanałów percepcji osoby, aktywnych w czasie transu.

To Już Nie Były Ćwiczenia, To Się Działo Naprawdę!!!
Uzdrawianie na różne sposoby, uwalnianie od nałogów, terapia kręgosłupa, wędrówki na linii czasu, przenoszenie się w przeszłość, przenoszenie się w przyszłość, odmładzanie (nikt nie chciał się postarzać), a nawet modyfikacja zachowań i przekonań – wszystko dostępne, do wyboru, do koloru, gratis z kokardką, uwaga, reklamacji nie uwzględnia się – żarty na bok, to nie był występ. Tu kina nie było.
Tu było pełne skupienie, dążenie do perfekcji, u niektórych nieporadne, ale szczere. A wszystko to po części zanurzone w aurze niezwykłych stanów świadomości, odkrywanych tajemnic samopoznania, z nieustającą ciekawością i emocjonalnym zaangażowaniem wszystkich uczestników zajęć.
Niezapomniane widoki twarzy osób w stanie transu, poszerzona świadomość…

Dziękuję.
Hania.

Wrażenia Hani po kursie Hipnoza i KSRO
Przewiń do góry