W czasie wspólnych warsztatów z Mistrzynią Reiki Mari Hall, w których uczestniczyłem jako jeden ze współprowadzących, zdarzyła się pewna sytuacja, która zmusiła mnie do przewartościowania mojego podejścia do nauki i praktyki w świecie subtelnych energii. W Kijowie, wiele lat temu, gdy zacząłem zajmować się szeroko rozumianą parapsychologią, naszym głównym celem było osiągnięcie jak najszybszego wyniku i jak najskuteczniejsze działanie, niezależnie od technik i metod, które były wykorzystywane. Terapia manualna lub joga, shiatsu czy masaże, bioenergoterapia (BET) i rytuały uzdrawiania, hipnoza i psychoterapia, zioła lub odpowiednia dieta – wszystko się miksowało i niezauważalnie przepływało jedno w drugie. Każdy tworzył własną paletę narzędzi, które wykorzystywał twórczo, eksperymentując i poszukując synergii z pacjentem. Ważny był końcowy rezultat.
Na warsztatach „Reiki i terapia dźwiękami gongów”, gdy u jednej z kursantek spotkałem się z problemem zdrowotnym, który łatwo było usunąć przy pomocy terapii fantomowej – wziąłem się do sprawy po ułańsku – szybko, z ekspresją. Mari zaś była czujna, wypatrzyła inne energie i natychmiast zareagowała. Powiedziała mi:
– Siergiej, wiem, że chcesz dla tej osoby jak najlepiej i masz skuteczne metody pomocy. Na tych warsztatach wśród pół setki kursantów jest wielu Mistrzów, którzy potrafią pomagać swoimi metodami, są wzięci, szanowani i lubiani przez swoich pacjentów. Naszym zadaniem na tych warsztatach nie jest poprowadzenie skuteczniej terapii dla uczestników, a nauczenie ich, jak być skutecznymi przy pomocy Reiki. Jeśli wchodzą w jakąś linię nauki – mają zostać Mistrzami i dopiero wtedy otwierać następne drzwi, uczyć się innych metod, korzystać z tego co już umieją.
Dopiero wtedy uświadomiłem sobie, że każdy człowiek, by osiągnąć poczucie spełnienia w życiu ma przejść trzy etapy:
Etap nauki – być neofitą, mieć prawo bezpiecznie błądzić i popełniać błędy, które nie mają fatalnych skutków, eksperymentować pod okiem opiekuna-mistrza, poznawać siebie i świat, w który się razem zanurzą.
Etap realizacji – praktyka, która wzmacnia wiarę w sens tego co robisz, buduje siłę osobowości potrzebnej społeczeństwu i daje doświadczenie własne. Własne przykłady, własne przemyślenia, własne wątpliwości, inspirujące dalsze poszukiwanie doskonałości. Praktyka przeistacza naukę w doświadczenie, w wiedzę.
Etap nauczania – przekazując doświadczenie własne innym uczysz się akcentować uwagę na tym, co jest najważniejsze, na tym co tworzy unikatową materię dzieła sztuki. Ucząc innych uświadamiasz sobie, co Ty wiesz, jak Twój świat różni się od świata innej osoby, szukasz wspólnego i szanujesz odmienność. Nie zmieniasz innych osób, lecz pokazujesz możliwości zmian i zachęcasz do doświadczeń własnych…
Na tych warsztatach przy ognisku słuchając śpiewu porannych ptaków i wpatrując się w gasnące ze świtem gwiazdy, które w górach wydają się być znacznie bliżej, mieliśmy wiele dyskusji, przemyśleń i odkryć. Spokój i harmonia wzmagają olśnienia. Nie tylko odkryłem głębszy sens nauczania i podążania ścieżką samopoznania, dookreśliłem siebie – co dla mnie jest ważne w życiu na tym etapie, ku czemu dążę, czemu poświęcę następne lata.
Doprecyzowałem czym konkretnie różni się Reiki od BET.
W Reiki nie przekazujesz energii tak jak w BET, lecz HARMONIZUJESZ pole informacyjno-energetyczne, wprowadzasz stan influencji, przepływu, krążenia energii, swobodnego naturalnego istnienia w ruchu i zmienności. Poszczególne symbole, które poznajesz na Reiki II pozwalają nie tylko bardziej samemu wczuwać się w ten stan harmonii, ale również skutecznie emanować, wywoływać stan harmonii wokół siebie, u innych, „zarządzać harmonią”.
Jeśli w BET widzisz, że w którymś z aspektów życia jest problem – z energią i impetem wkraczasz, by rozciąć węzeł gordyjski, to w Reiki zgodnie z wschodnią filozofią – robisz porządek w tej strefie, tak by energia krążyła swobodnie – a problem rozwiąże się sam.
W BET dokonujesz czynności podporządkowanych Twojej woli, Twojej wiedzy na chwilę obecną i Twojej sile energetycznej (umiejętności pobudzania i korzystania z energii własnych i otoczenia). W Reiki jesteś tylko medium i wzbudzasz energię dzięki aktywności czterech górnych czakramów, korzystasz z naturalnych właściwości wszystkiego w przyrodzie, co dąży do stanu równowagi i harmonii. Energii nie przekazujesz ani nie pobierasz. Świadomie tylko zadajesz ton tak, by współbrzmienie wywołało rezonans i zharmonizowało wszystkie zaburzenia. To jest łatwiej poczuć, doświadczyć, niż zrozumieć świadomym umysłem.
Tak jak ciężko w słowach opisać doświadczenia ze stanu medytacji, tak samo prościej jest doświadczyć stanu harmonii w Reiki niż opisywać jego istotę.
Każdy sposób osiągania celu w terapii jest dobry, ponieważ świat jest wieloraki i zróżnicowany. Jedni poszukują ekstremalnej hiperaktywności, inni zaś medytacji i wyciszenia. Czasem dobrze jest zejść do piekieł, żeby docenić walory rajskiej ciszy. Gdy szukasz miękkich przenikających całą Twoją istotę energii harmonii i równowagi – poznaj Reiki.
Zapraszam Cię do udziału w inicjacji I i II stopnia Reiki. Być może nowe doświadczenia pomogą i Tobie w głębszym poznaniu swojej prawdziwej jaźni.
Siergiej Litwinow
– Mistrz Reiki, mistrz Słowiańskiej Szkoły Bioenergoterapii i ukraińskich metod samouzdrawiania.